To już było (i będzie znowu)


Kultura ciągle przetwarza samą siebie i zatacza kręgi. Jest to zrozumiałe: po tysiącach lat istnienia kultury nowe pomysły są dość rzadkie w porównaniu z tymi przetworzonymi. Nade wszystko jednak ludzie generalnie lubią dostawać dokładnie to samo w nowszej otoczce. 
Weźmy modę na filmowe kontynuacje i remake'i. Niektóre, jak na przykład Jurassic World, są praktycznie tą samą historią z doczepioną łatką kontynuacji. Mimo tego ludzie chętnie oglądają ten film, oczekując dokładnie tego, co otrzymują. Na tym właśnie polega eksploatacja marki - na balansowaniu pomiędzy tym, co uznawane jest zbyt wtórne, a tym, co fani uznają za psującą zmianę. A praktycznie każda większa zmiana zostanie skomentowana negatywnie przynajmniej przez część odbiorców - od lat każdy wybór aktora mającego grać Jamesa Bonda powoduje falę lamentu, czemu poprzedni był lepszy. Odbiorcy chcą tego samego, trochę tylko nowocześniejszego, może leciutko innego. 

Nowy, świeży pomysł dodatkowo musi się wybić. Stary, popularny, nie musi. Film Batman v Superman, pomimo kiepskich recenzji i ogromnego spadku zainteresowania w pierwszym tygodniu wyświetlania, zaliczył rekordowe otwarcie. To był słaby film, ale opowiadał o Supermanie i Batmanie, dwóch wielkich, upasionych przez lata markach, rozpoznawanych nawet przez ludzi niemających nic wspólnego z komiksem superbohaterskim. 

Oczywiście, powodem reinterpretacji czy remake'owania wytworów kultury nie jest tylko żądza zysku niskim kosztem. W muzyce remake bywa oddaniem hołdu oryginalnemu artyście lub po prostu zabawą konwencją, jak w przypadku Baseballs, tworzących rock'n'rollowe wersje popularnych popowych utworów. Może być też reinterpretacją znanych utworów z innej perspektywy, jak przetwarzający baśnie film Shrek. Całość sprowadza się do jednego - popkultura przemieli wszystko na wiele sposobów wykorzystując stare motywy w nowych odsłonach. Przykładem mogą być wszelkie wstawki nawiązujące do nazizmu czy nazistów, przechodzące z historii do kultury, a potem do popkultury.

(Dyktator, czyli satyra na Hitlera i politykę III Rzeszy)


 (Superman walczący z dwoma klonami Hitlera - przykład przetwarzania motywów tak kreatywnie, że aż groteskowo) 

(jako w niebie tak i na Ziemi - szturmowcy "heilujący" swojemu generałowi w najnowszych Gwiezdnych Wojnach)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Created by Agata for WioskaSzablonów. Technologia blogger.